Lipiec - podsumowanie
W kończącym się już miesiącu przebiegłem łącznie 192km w ramach przygotowań do maratonu w Berlinie. Jestem zadowolony. Forma zaczyna powoli rosnąć czego efektem był całkiem udany start w III BIEGU poMOCY. Kilometraż rośnie. Nogi (odpukać) działają, choć nie obyło się bez rezygnacji z dwóch treningów aby dać więcej czasu na regenerację po cięższych wybieganiach. Zakres biegów 10-22km. Co raz szybszy zakres OWB i WB2. To wszystko mnie cieszy i mam nadzieję że uda mi się przygotować do startu jak należy. Zostało półtora miesiąca przygotowań, plus 2 tygodnie na schodzenie z obciążeń. Wróciłem też do suplementowania diety. Wspominam o tym, ponieważ kilka miesięcy temu, pisałem na blogu ( tutaj ) że mam pewne wątpliwości. Czy przyniesie to wymierny skutek - nie wiem, faktem jest że stosowałem kiedyś te same preparaty co teraz (Full Spectrum, Power Mins, Acerola Plus) i pamiętam że nie było większych problemów z regeneracją po treningach. A teraz bywa z tym różnie, zwłaszcza że moja diet...