Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2016

Dębno Maraton - tips&tricks

Obraz
Za moment minie tydzień od zakończenia się 43. Maratonu Dębno a mnie endorfiny wciąż trzymają. Wrzucam więc kilka informacji, mam nadzieję, pomocnych, dla tych którzy spróbują swych sił w Stolicy Polskiego Maratonu już za rok. Moją relację z biegu można znaleźć tutaj . W tym wpisie skupię się na drobiazgach które może uznacie za pomocne w przygotowaniach do startu w kolejnej edycji czy też będąc już tu na miejscu. 1. Zapisy W tym roku pakiet 2300 miejsc rozszedł się w niespełna 9 dni. Miejcie to na uwadze, planując rejestrację ( i przede wszystkim wniesienie opłaty startowej). Rejestracja rozpocznie się 1 stycznia 2017. 2. Nocleg Samo Dębno jest niewielkim miasteczkiem z dość skromną bazą hotelową. Organizator zapewnia pewną ilość miejsc noclegowych na hali sportowej i bodajże plebanii. Jeżeli chcecie większych luksusów, poszukajcie noclegu w pobliskich Gorzowie Wielkopolskim, Kostrzynie nad Odrą, być może też coś się znajdzie w Myśliborzu i Lipianach. 3. Dojazd Ze Szczecina pełen luks

43. Dębno Maraton - relacja

Obraz
Start w najstarszym polskim biegu maratońskim już za mną! W zeszłą niedzielę pobiegłem w Stolicy Maratonów Polskich , mierząc się tym samym z dystansem 42.195 km po raz trzeci. Przyznam się że z początku ciężko było mi nastawić się mentalnie na Dębno. Nie chodzi mi o motywację do treningu, bo maraton to maraton, tylko o taką pozytywną zajawkę. Zaczynając przygotowania z końcem października 2015, miałem w pamięci świeże wspomnienia z niesamowitego  maratonu w Berlinie. A teraz przyszło mi przygotowywać się do biegu w małym miasteczku które, nota bene znam, więc aspekt turystyczny w zasadzie odpadał.  Tłumaczyłem sobie: ok, mały bieg, mało uczestników, łatwiej będzie powalczyć o wynik. Nie oczekujmy cudów, grunt że blisko domu, w jeden dzień załatwię co trzeba i wracam. Tak było na początku przygotowań. Żeby nie było: nie jestem ignorantem, wiem ile znaczy Dębno w historii polskiego maratonu. Wiem że dla wielu ten maraton to bez mała świętość. Tyle tylko, że lata świetności ma już chyba