Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2021

XXIV Choszczeńska Dziesiątka

Obraz
Huuurrra! Kolejna twierdza padła! Tym razem na trasie w Choszcznie udało mi się zdmuchnąć kurz z prawie sześcioletniej życiówki na dychę i grzecznie poprosić aby zechciała już zejść z piedestału. fot. Jarosław Dulny Trwaj chwilo, jesteś piękna - chciałoby się rzec. Tydzień po fantastycznym, jak na moje możliwości, starcie w półmaratonie w Pile, przyszedł czas na drugie w tym sezonie zawody na 10km. O ile pierwsze, w Stargardzie, zakończyły się bardzo pouczającym rozczarowaniem, o tyle dziś udało mi się rozmienić leciwe 43:49 (Goleniów, 2015) na 42:52. Tym razem areną mych zmagań była bardzo przyjemna trasa w Choszcznie. Tegoroczna trasa Choszczeńskiej Dziesiątki W ogóle, muszę powiedzieć że to bardzo, bardzo udana impreza. Trasa, składająca się z jednej pętli, w mojej ocenie sprzyja do bicia życiówek, przynajmniej na tym poziomie gdzie się obecnie znajduję. Nie jest to przysłowiowy stół , ale podbiegów dających w kość w zasadzie nie było, największy znajdował się na pierwszym kilometr

30. Półmaraton Piła

Obraz
Od wczoraj mogę pochwalić się nową życiówką w półmaratonie. Poprzednia wytrzymała niespełna półtora miesiąca. Misja połamania 1:40 na 21k zakończyła się powodzeniem! Co to za relacja z zawodów jak wszystkiego można dowiedzieć się z nagłówka? Zero budowania napięcia, zero atmosfery grozy... Ano tak. Taka właśnie była Piła. Veni, Vidi, Vici. Taki był cel. Wjechać i urwać przynajmniej 32 sekundy z poprzedniej, lipcowej życiówki z Nocnego Półmaratonu Szczecińskiego (01:40:31). Po najcieńszej linii oporu, chyba że okoliczności pozwolą na więcej. Powiem szczerze, nie wiedziałem czego się spodziewać po sobie. Sierpień był ciekawym okresem pod względem treningu. Ostatni tydzień lipca, zaraz po szczecińskiej połówce, stanowił mój okres roztrenowania. W sierpniu, pierwszy tydzień poświęciłem na powrót na pełne obroty po roztrenie. Potem się przeziębiłem i trening siłą rzeczy szedł mi ciężko. A potem nastąpiły 2 tygodnie urlopu, bardzo obfite w trening biegowy górski, sporo trekkingu, trochę wspi