Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2019

Kwiecień - podsumowanie

W kwietniu przebiegłem 50 kilometrów. Jest to mój pierwszy pełny biegowy miesiąc od marca 2017! Cały czas rehabilituję kolana i cały czas czuję się jakbym był z porcelany. Znam to uczucie z poprzednich przerw biegowych, spowodowanych urazami. Mam ogromną nadzieję że będę mógł utrzymać regularność biegu i stopniowo zwiększać dystans. Fizjoman dał mi zielone światło, wręcz nakaz biegania na krótkich dystansach z tendencją do zwiększania dystansu. Ból jeszcze potrafi mi towarzyszyć (wg f-mana to na tym etapie dopuszczalne) więc zwiększam obciążenia bardzo asekuracyjnie. Przyplątała się też gęsia stopka  i odzywają się piszczele. Kładę spory nacisk na gimnastykę: siłową i rozciągającą, czyli słynne GS+GR wg JS :) Dystanse 4-7 km. Tempo OWB -6:03-6:30km/min. Prawie 3 lata niebiegania. Czuję się jakbym wybudził się z jakiejś hibernacji, jakby mnie ze smyczy spuszczono... Co ciekawe, kiedyś zrobiłem sobie podobnej długości przerwę, między listopadem 2011 a sierpniem 2014 bo nie miałem zajawki