Luty - podsumowanie
W końcu dobry miesiąc! Po styczniowym impasie udało mi się wrócić na odpowiednie tory. W kończącym się miesiącu lutym pokonałem 288 km. Mentalny kryzys który prześladował mnie przez cały styczeń chyba mam za sobą. Fizycznie też czuję się nieźle. Do startu w Dębnie pozostał miesiąc z haczykiem. Zakresy biegów 14-25km. OWB przy 75% Hrm 4.58-5.00 min/km. WB2 przy 80% 4.50-4.56 min/km. Tradycyjnie bez siły biegowej, zrezygnowałem też z 3M - jedno i drugie za mocno ryje moje mięśnie piszczelowe. Przede mną ostatni miesiąc przygotowań do maratonu w Dębnie. W marcu przybędzie mi trochę obowiązków więc i kilometraż najprawdopodobniej się zmniejszy.