6. Gdańsk Maraton - przygotowania
Panie Generale Romanie, melduję wykonanie zadania! Od lat chciałem rozpocząć wpis na blogu takim zdaniem ale kontuzja z 2016 roku poprzesuwała mi nieco szyki i dopiero dziś mogę to zrobić*! Bariera 3:30 połamana! Ponieważ mam w planie poświęcić osobny wpis samej imprezie, teraz przytoczę tylko suche fakty dotyczące moich przygotowań i w dwóch słowach co z tego wyszło. Po wojskowemu! Żadne tam och i ach , twardym trza być ;) Poniżej przedstawiam moje przygotowania do maratonu w Gdańsku na złamanie 3:30. Oparłem je o "plan dla debiutantów" ze strony Jerzego Skarżyńskiego oraz moje wcześniejsze doświadczenia z planami książkowymi JS. Co prawda nie jestem debiutantem ale uważam że ten plan jest naprawdę dobrą podstawą do pracy nad biegową formą. W dużym skrócie: szkielet stanowił przerobiony przeze mnie w zeszłym roku i wspomniany wyżej plan , zmodyfikowany nieco poprzez wydłużenie wybiegań WB oraz zastąpienie części biegów przełajowych biegami w drugim zakresie. Dodałem też d