Berlin Marathon 2015 - podsumowanie przygotowań
Dzisiaj odbyłem ostatni trening przed niedzielnymi zawodami. Jutro wyjeżdżam z moimi dziewczynami do Berlina. Prawie rok czekam na tą własnie niedzielę... Pod koniec listopada ubiegłego roku otrzymałem, jakże miłą informację o przyznaniu mi miejsca w maratonie berlińskim, jedynym z serii World Major Marathons dostępnym dosłownie na wyciągnięcie ręki. Prawie rok rozmyślałem więc jak to będzie, w jakiej będę formie, na jaki czas pobiegnę. Co w Berlinie odwiedzę? Jak mój niemiecki? Czy dam radę z przygotowaniami? Jak odbije się na mojej formie przerwa, wymuszona zimową kontuzją? W dalszym ciągu nie znam odpowiedzi na część z tych pytań. Przygotowania oparłem o plan <4h Jerzego Skarżyńskiego i wykonałem go dość sumiennie. Piszę dość , ponieważ w połowie zimy, musiałem przerwać treningi na 1.5 miesiąca. Po powrocie do biegania, obciążenia zwiększałem powoli, zrezygnowałem natomiast z dalszego ćwiczenia siły biegowej - odnoszę wrażenie że własnie skipy i wieloskoki najmocniej mnie przeci