Posty

Berlin Marathon 2015 - relacja

Obraz
Stało się! Najdłużej wyczekiwane zawody tego roku mam już za sobą. To był wspaniały, obfity w wiele wydarzeń weekend w stolicy Niemiec. Do Berlina przyjechaliśmy w piątek, całą rodziną. Planowaliśmy z żoną wyjazd we dwoje, ostatecznie zdecydowaliśmy się zabrać ze sobą córkę. Spakowaliśmy więc auto, przypięliśmy na dach rowery i popołudniu zameldowaliśmy się na miejscu. Praktycznie od razu, po wypakowaniu rzeczy udałem się na Expo, odebrać pakiet startowy. Berlińskie targi, tradycyjnie odbywały się na terenie zamkniętego lotniska Tempelhof. O samych targach nie wiele mogę napisać - poświęciłem niewiele czasu na kręcenie się po stoiskach. Z pewnością imponują swym ogromem aczkolwiek, powiem szczerze, nie zrobiły na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia, ot targi jak targi. Setki stoisk mniej lub bardziej znanych wystawców oferujących swoje produkty i usługi czy organizatorów promujących swoje biegi. Osoby zainteresowane tego typu ofertą lub ukierunkowane na targi biznesowo na pewno znalazły c

Wrzesień - podsumowanie

W zasadzie to jest wpis na sztukę - najważniejszy w tym sezonie start, czyli 42. BMW Berlin Marathon 2015 już za mną i poświęcę mu osobny wpis. Ale miesiąc się kończy więc sprawozdanie być musi. W kończącym się już miesiącu przebiegłem łącznie 234km. Zakresy biegów treningowych 10-30km. OWB na poziomie 5:30-5:20 min/km, WB2 4:50-5.00 min/km. Zwieńczeniem miesiąca był start w maratonie w Berlinie. Teraz odpoczywam. W połowie października spróbuję połamać moje 00:44:30 na 10km.

Berlin Marathon 2015 - podsumowanie przygotowań

Obraz
Dzisiaj odbyłem ostatni trening przed niedzielnymi zawodami. Jutro wyjeżdżam z moimi dziewczynami do Berlina. Prawie rok czekam na tą własnie niedzielę... Pod koniec listopada ubiegłego roku otrzymałem, jakże miłą informację o przyznaniu mi miejsca w maratonie berlińskim, jedynym z serii World Major Marathons dostępnym dosłownie na wyciągnięcie ręki. Prawie rok rozmyślałem więc jak to będzie, w jakiej będę formie, na jaki czas pobiegnę. Co w Berlinie odwiedzę? Jak mój niemiecki? Czy dam radę z przygotowaniami? Jak odbije się na mojej formie przerwa, wymuszona zimową kontuzją? W dalszym ciągu nie znam odpowiedzi na część z tych pytań.  Przygotowania oparłem o plan <4h Jerzego Skarżyńskiego i wykonałem go dość sumiennie. Piszę dość , ponieważ w połowie zimy, musiałem przerwać treningi na 1.5 miesiąca. Po powrocie do biegania, obciążenia zwiększałem powoli, zrezygnowałem natomiast z dalszego ćwiczenia siły biegowej - odnoszę wrażenie że własnie skipy i wieloskoki najmocniej mnie przeci

1. PZU Maraton Szczeciński

Obraz
W ubiegłą sobotę w Szczecinie miał miejsce długo wyczekiwany przez wielu sympatyków biegania 1. PZU Maraton Szczeciński. Mi przyszło oglądać go z perspektywy kibica. Tego dnia dwóch moich znajomych - Daniel i Piotrek debiutowało w biegu na królewskim dystansie . Zależało mi więc żeby spotkać ich gdzieś na trasie. Wyposażony w rower żony i aparat w telefonie udałem się na trasę maratonu, dopingować zawodników. Przyznam szczerze, zazdrościłem biegaczom. Mam nadzieję że maraton na stałe wpisze się w kalendarz szczecińskich imprez i będzie mi dane pobiec 42km w rodzinnym mieście. Fakt że wraz z upływem czasu, co raz bardziej stające w zenicie słońce wypierało moją zazdrość, zastępując ją obawami o warunki pogodowe w Berlinie. A na 35km, pokonując rowerem pod górę ul. Rugiańską byłem z zazdrości kompletnie wyleczony. Szacunek i gratulacje dla wszystkich biegaczy którzy pokonali tą trasę. Brawa i gratulacje dla Daniela i Piotrka za udane, maratońskie debiuty! Poniżej kilka fotek wykonanych a

36. PKO Półmaraton Szczecin

Obraz
W ubiegłą niedzielę wziąłem udział w 36. PKO Półmaraton Szczecin. To był mój ostatni, najważniejszy sprawdzian przed startem w Berlinie, 27 września. Berlin traktuję priorytetowo. To dla mnie najważniejsze zawody w sezonie. Pierwszy i ostatni raz biegłem 42.2k cztery lata temu w Dublinie. Później przygotowywałem się do maratonu dwukrotnie (Poznań 2012, OWM 2015) - za każdym razem musiałem zrezygnować ze startu. W tym, kończącym się powoli sezonie, pozostały mi prawdopodobnie dwa, trzy starty - wspomniany Berlin i 10km (prawdopodobnie raz jeszcze stolica Niemiec, i Goleniów).  Powiem szczerze, nie mogłem się szczecińskich zawodów doczekać. Odliczałem dni i tygodnie, wyraźnie podekscytowany. Chciałem uzyskać kilka odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. I uzyskałem ale o tym nieco później. Wracając do samych zawodów - w tym roku, nastąpiło sporo zmian w stosunku do poprzednich edycji. Po pierwsze zmieniła się nazwa zawodów i organizator. Po drugie trasa stanowiła jedną pętlę. Po trzecie, c

Sierpień - podsumowanie

Sierpień miał być najobfitszym w wybiegany kilometraż letnim miesiącem. I w zasadzie był. Licznik stanął na 228 km, choć powiem szczerze, zakładałem kapkę więcej. To już naprawdę końcówka przygotowań do maratonu w Berlinie. Zostały dwa tygodnie intensywnego treningu i dwa tygodnie stopniowego zmniejszania obciążeń. Mam w nogach wybiegane ponad 1400km na przestrzeni ostatniego roku. Nie jest to wynik specjalnie imponujący, pamiętać trzeba jednak że w ciągu roku kilka miesięcy wypadło mi ze względu na kontuzje kolan (wrzesień -październik 2014) i zapalenie mięśni piszczelowych tylnych (luty-marzec 2015). Po wyleczeniu urazów kilometraż też musiał rosnąć stopniowo, powoli osiągając pożądany limit. Co do samego sierpnia to faktycznie, był to miesiąc obfity w biegowe wydarzenia. W pierwszej połowie miesiąca intensywne bieganie połączone było z moim urlopem. Miałem więc okazję pobiegać bo dość pagórkowatych terenach w wysokich i parnych, sierpniowych temperaturach. Zakresy biegów 10-28km. OW

Lipiec - podsumowanie

W kończącym się już miesiącu przebiegłem łącznie 192km w ramach przygotowań do maratonu w Berlinie. Jestem zadowolony. Forma zaczyna powoli rosnąć czego efektem był całkiem udany start w III BIEGU poMOCY. Kilometraż rośnie. Nogi (odpukać) działają, choć nie obyło się bez rezygnacji z dwóch treningów aby dać więcej czasu na regenerację po cięższych wybieganiach. Zakres biegów 10-22km. Co raz szybszy zakres OWB i WB2. To wszystko mnie cieszy i mam nadzieję że uda mi się przygotować do startu jak należy. Zostało półtora miesiąca przygotowań, plus 2 tygodnie na schodzenie z obciążeń. Wróciłem też do suplementowania diety. Wspominam o tym, ponieważ kilka miesięcy temu, pisałem na blogu ( tutaj ) że mam pewne wątpliwości. Czy przyniesie to wymierny skutek - nie wiem, faktem jest że stosowałem kiedyś te same preparaty co teraz (Full Spectrum, Power Mins, Acerola Plus)  i pamiętam że nie było większych problemów z regeneracją po treningach. A teraz bywa z tym różnie, zwłaszcza że moja dieta ni