Posty

Listopad - podsumowanie

W kończącym się już miesiącu przebiegłem łącznie 150 km jesiennego wprowadzenia wg planu <4h Jerzego Skarżyńskiego. Przygotowania do Orlen Warsaw Marathon 2015 rozpocząłem w Święto Niepodległości - corocznym i tradycyjnym już biegiem na 10 km. Miesięczny kilometraż nie jest imponujący ale zważywszy na fakt że jestem po drobnej kontuzji, satysfakcjonuje mnie. Poza tym wprowadzenie do planu nie obejmowało długich dystansów. Biegi z zakresu 8-14 km.  Tempo w OWB1 powoli pnie się w górę. Zdecydowanie lepiej biega mi się rano, zawsze tak było.  Przede mną teraz 8 tygodni orki. Dojdą krosy a wycieczki biegowe będą powoli się wydłużać. Juhu!

Cień biegacza

Dzisiaj rano zaobserwowałem ciekawe zjawisko. Dotyczyło ono mojego cienia rzucanego na drogę w czasie biegu. Zbliżająca się zima zmobilizowała mnie do niecodziennego wyjazdu do ośrodka wypoczynkowego nad jeziorem, celem wysprzątania i przygotowania na mrozy stacjonującej tam przyczepy kempingowej.  Ku mojemu zadowoleniu towarzyszył mi mój dobry kolega Łukasz. Raz do roku, w maju lub czerwcu wyjeżdżamy razem na wspólne 3-dniowe wędkowanie, tradycyjnie zakrapiane orzechówką soplicówką . Nie jestem fanem wódki (i alkoholu w ogóle - alco sucks!)  - ta jednak dzięki Łukaszowi stała się niejako symbolem naszych corocznych,  odchamiających wyjazdów. Tym razem udało się nam zgrać na szybki dodatkowy wyjazd. Zabraliśmy ze sobą pochłaniacze wilgoci do pozostawienia w przyczepie, kilka piw, kilka gier planszowych i oczywiście orzechówkę.  Po mroźnej nocy spędzonej w przyczepie, poranek powitał mnie dość ciepłym jak na tą porę roku słońcem. Zabrałem się więc za realizację sobotniego treningu. Do

Warsaw & Berlin Marathons 2015

Obraz
Udało się!!! Własnie otrzymałem mailem potwierdzenie że w drodze losowania przyznany mi został udział w 42. BMW BERLIN MARATHON! Zanim jednak przyjdzie czas na odwiedziny tego fantastycznego miasta po drodze czeka mnie ORLEN WARSAW MARATHON 2015. To moje dwa główne cele na nadchodzący wielkimi krokami rok 2015. Do biegu warszawskiego zacząłem przygotowania z początkiem listopada. Na warsztat wziąłem sprawdzony już program Skarżyńskiego <4h. Co prawda czwórkę udało mi się złamać w swoim debiucie na królewskim dystansie, ale miało to miejsce 3 lata temu. Czas więc najwyższy poprawić swój wynik - o ile się uda oczywiście. A potem... rozpoczynam przygotowania do najszybszego maratonu świata! YES BEJBI! HERE I COME.....!!!

Mój pierwszy maraton

Obraz
Mój pierwszy bieg maratoński przebiegłem 3 lata temu. Na miejsce debiutu wybrałem Dublin. Dlaczego akurat tam? No cóż, powody są niejako dwa. Albo nawet i trzy. Po pierwsze mieszkałem kiedyś w Dublinie. Chciałem więc przy okazji biegu odwiedzić stare śmieci i kilku znajomych. Mam sentyment do tego miasta a okres życia spędzony tam jest dla mnie ważny. Po drugie, z Dublina do Polski wracałem na tarczy. Raptem dwa lata spędzone na obczyźnie, zakończone niejako przymusowym powrotem skutkowały rokiem "adaptacyjnej kwarantanny" w wyniku zderzenia z polską rzeczywistością. Chciałem więc wrócić tam, wygrać ze swoimi słabościami na maratońskiej trasie i zamknąć irlandzki rozdział swego życia. A może teraz tak mi się wydaje po fakcie, że chciałem wrócić stamtąd raz jeszcze, tym razem z tarczą? Tak czy inaczej czułem że muszę tam pojechać.  Przy okazji taka dygresja: równo rok po powrocie z Irlandii szedłem piechotą ulica mojego miasta i poczułem ścisk w żołądku. Spowodował go widok bo